Ostatnio dużo się u mnie zmieniło, nowa praca, nowe mieszkanie, nowe wyzwania i nowe obowiązki. cieszę się z tych zmian, bo pozwoliły mi zmienić pewne aspekty mojego życia i wyzwolić się spod wpływu okoliczności i osób, które zwiększyły ilość dopadającego mnie na co dzień stresu.
Zmiany są dobre. OK, "Dobra Zmiana" nie jest dobra. Ale generalnie, zmiany są dobre.
stres też jest dobry. Ale tylko wtedy, gdy jest dobry - motywujący, stymulujący do działania, pomagający w rozwoju. Zmiany także pomagają w rozwoju.
Wiem, mówię o rzeczach trywialnych. I oczywistych. Ale to wszyustko porwadzi do mojego odkrycia fenomenalnej sprawy, jaką jest prowadzenie tzw. bullet journala. Chyba nikt nie pokusił się o przetłumaczenie tej nazwy na polski - może to dobrze :)
W każdym razie, jest to system prostych zapisów w notatniku, oznaczonych odpowiednim symbolem, który można edytować. Najwięcej na ten temat powie sam twórca, Ryder Carroll, w swoim filmiku. Oczywiście i polska wyszukiwarka dostarcza wielu informacji, choć ja akurat wolę korzystać z angielskojęzycznych, bo jest ich nieporównanie więcej.
Ostatnim moim odkryciem jest strona Little Coffee Fox, z przydatnymi materiałami do ściągnięcia i tutorialami, także wykorzystując akwarele - bardzo kreatyna i relaksująca sprawa. Moim zdaniem sztos :) Zwłaszcza, że można też załapać się na rozdawajki. Startuję na przykład w takim giveawayu.
Warto spróbować. w gruncie rzeczy potrzebujemy tylko notatnika i długopisu, ale artystyczne dusze potrafią wyczarować prawdziwe, kolorowe arcydzieła sztuki organizatorskiej :)
skip to main |
skip to sidebar
Blog o małych radościach i o mojej największej Radostce - Antonince :)
Recent News
wtorek, 28 listopada 2017
Blog o małych radościach i o mojej największej Radostce - Antonince :)
O mnie
Archiwum bloga
Kogo podczytuję...
Chmura tagów
Popular Posts
-
... jestem w siódmym miesiącu ciąży. Z jednej strony wiedziałam, że wszystko musi pójść dobrze, ale wczesną wiosną wydawało mi się, że lato ...
-
Ostatnio dużo się u mnie zmieniło, nowa praca, nowe mieszkanie, nowe wyzwania i nowe obowiązki. cieszę się z tych zmian, bo pozwoliły mi zmi...
-
Pewna szczególna aplikacja w moim telefonie twierdzi, że to najlepszy dowód na to, żeby zacząć blogować. Argumentuje to tak: Obecnie pamięta...
-
... z wagi. Wczoraj odwiedziłam dietetyczkę. Dwie godziny mnie maglowała ze zwyczajów żywieniowych, postawiła mnie na wagę i popieściła prąd...
-
Wyczekany, wytęskniony, wypatrywany z niecierpliwością. Okupiony łzami, niewygodą, marudzeniem. Oglądany z zazdrością u innych, z myślą:...
-
Bolą mnie plecy od pchania wózka i noszenia marudzącej Tośki, nie mogę już słuchać popłakiwania, zatraciłam się w kieracie pieluch, butelek ...
-
Od poniedziałku już kategorycznie i bezwzględnie jestem na diecie, żeby wreszcie coś z tym brzuchem zrobić. Zawsze twierdziłam, że sama się ...
-
Gdy moje dziecko śpi, nagle okazuje się, że tyle mam ciekawych rzeczy do zrobienia. Zmywarka sobie szumi, pazury dziecku przez sen obcięte, ...
-
Postanowiłam odkopać mojego bloga, i wkrótce więcej wpisów - już nie tylko o Tosi. A na razie Candy u Szmaragdowej Bernasi. Candy jest tu ...
Kontakt
Obsługiwane przez usługę Blogger.